Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 55
Pokaż wszystkie komentarzeFajny art, swojego czasu latalalem na paralotniach, i podobnie jak w motocyklach tak i w paralotniach sa konstrukcje spokojnejsze i bardziej narwane, ale w porownaniu z przyszlymi motocyklistami, przyszli piloci nie ciagna odrazu do "zylet" w kazdym razie jest ich zdecydowanie mniej, choc zdazaja sie opinie ze latalem na DHV2(klasa bezpieczenstwa/zachowan w locie) i bylo bez problemu, ale okazywalo sie ze byl to popoludniowy zlocik z malej gorki przy bezwietrznej pogodzie, jak 100 m 1000ccm po parkingu i jestem gosc. Ale ta sama paralotnia w turbuletnym powietrzu potrafi doprowadzic do kleksa w gaciach a "materac" (spokojna konstrukcja szkolna lub posrednia) bedzie uczyl i dawal przyjemnosc z lotu. Jedno mnie tylko zastanawia czym roznia sie ludzie chcacy latac od chcacych jezdzic ze jedni podchodza delikatanie a w grupie drugich czesto panuje przekonanie ze jakos to bedzie. Moje doswiadczenie - kiedys Pony 301, Simson, Mz 150, Jawa 350 15 lat przerwy i Gilera Runner 50 po 2 sezonach i Kat. A CBF 500 choc powinna byc 600 tez CBF.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza